Pewien mężczyzna wszedł do supermarketu ubrany jedynie w pieluchę dla osób starszych. Wszyscy się śmiali i żartowali, ale jeden ze sprzedawców wszedł za nim i odkrył coś, czego nie mógł sobie wyobrazić.
Harry przybył do pracy tego ranka, czując znajomą ciężkość kolejnego dnia pracy w supermarkecie.
Wkrótce zaczęła napływać pierwsza fala klientów, każdy z własnymi wymaganiami i osobliwościami.