Andrey, ratownik medyczny pracujący w brygadzie pogotowia ratunkowego, uratował kiedyś bezdomnego, który został brutalnie pobity przez zbiegłych więźniów.
Główny lekarz, dowiedziawszy się o tym, uznał incydent za „niepotrzebne ryzyko” i zwolnił Andreia, stwierdzając, że ci, którzy nie przynoszą klinice żadnych dochodów, nie są warci wysiłku.
Jednak kilka tygodni później klinice groziło zamknięcie. Okazało się, że bezdomny, którego uratował Andrei, był niegdyś zamożnym człowiekiem, a dowiedziawszy się o niesprawiedliwym zwolnieniu, postanowił wykorzystać swoje pozostałe znajomości, by zająć się kliniką.