Kiedy mała dziewczynka nieśmiało szepnęła do Very: „Mamusiu, wujek dotknął…”, jej serce zatonęło. Jej córka miała siniaki na rękach i Vera zdała sobie sprawę, że stało się coś strasznego.
Pobiegła do szkoły, gdzie dowiedziała się, że dziewczynka padła ofiarą brutalnego traktowania przez jednego z pracowników.
Vera natychmiast udała się do dyrektora i nalegała na rozmowę z personelem. Wkrótce okazało się, że były już skargi na tego mężczyznę, ale zostały one wyciszone.
Kiedy Vera dowiedziała się prawdy, zwolniła go i wszczęła dochodzenie, aby chronić inne dzieci i zapobiec podobnym incydentom. To wydarzenie wywróciło całą szkołę do góry nogami, przypominając, jak ważne jest zwracanie uwagi na dzieci i to, co mówią.