…jakby ujrzał przed sobą wizję. Dziewczyna, córka ogrodnika, była niesamowicie piękna i miała szczególny wdzięk, który wyróżniał się nawet na tle bogatych gości.
W jej prostej, ale eleganckiej sukience było więcej uroku niż w najdroższych strojach. Pan młody nie mógł oderwać od niej wzroku, a w jego oczach było coś, co panna młoda natychmiast zauważyła.
Panna młoda, która początkowo chciała się zabawić, nagle poczuła zazdrość. Nie zdawała sobie sprawy, że dziewczyna zrobi takie wrażenie na jej wybranku. Uroczystość weselna, pomyślana jako blichtr i luksus, stopniowo ciemniała od napięcia.
Pan młody coraz częściej spoglądał na córkę ogrodnika, jakby o wszystkim zapomniał, a panna młoda zdała sobie sprawę, że jej „żart” może mieć konsekwencje, których nie przewidziała.