Polacy, którzy mieli wrócić z Katanii na Sycylii do Katowic, tuż po starcie samolotu przeżyli prawdziwe chwile grozy. Wskutek erupcji Etny pasażerowie i załoga maszyny mierzyli się z silnymi turbulencjami. Ranna została jedna ze stewardess. Samolot musiał zawrócić na włoską wyspę. Obecnie podróżni czekają na powrót do kraju.
W nocy z soboty na niedzielę (3/4 sierpnia) Etna, najwyższy czynny wulkan w Europie, ponownie dał o sobie świat, spektakularnie rozświetlając niebo wypluwaną fontanną lawy. Dym unosił się na 10 km wysokości, powodując w niedzielę poważne trudności w funkcjonowaniu lotniska w Katanii.
Czytaj także: Pasażerów czekają ogromne utrudnienia. Ryanair odwołał loty do Włoch
Erupcja Etny na Sycylii. Samolot z Polakami opóźniony
Tym razem lotnisko w Katanii, na które przybywają tysiące pasażerów z całego świata, nie zostało całkowicie zamknięte, ale ograniczono jego działalność, redukując liczbę przylotów do sześciu na godzinę. Niektóre loty zostały odwołane, inne są opóźnione. Część przekierowano na inne lotniska.
Jak donosi RMF24, w trudnej sytuacji są także Polacy, którzy 4 sierpnia mieli wrócić do kraju. Jak przekazał rozgłośni jeden ze słuchaczy, lot do Katowic jest opóźniony wskutek problemów, jakie maszyna napotkała tuż po starcie.
Czytaj także: Dantejskie sceny na Sycylii. Turyści chodzą z reklamówkami na głowach. Ograniczono loty
Podczas turbulencji ranna została stewardessa
«Jak tłumaczy pan Przemek, maszyna wystartowała z kilkugodzinnym opóźnieniem. Po ok. 30 minutach lotu, podczas turbulencji, stewardessa doznała urazu głowy i samolot musiał zawrócić do Katanii» — opisuje relację pasażera RMF24.
Polacy cały czas czekają na kolejny lot powrotny.
Dyrekcja lotniska w Katanii zaapelowała do pasażerów, by w liniach lotniczych sprawdzili status swojego lotu.
W porcie lotniczym i w całym mieście rozpoczęło się wielkie sprzątanie zalegającego wszędzie pyłu wulkanicznego. Poprzednio erupcja Etny miała miejsce 5 lipca.
Czytaj także: Pilny komunikat dla turystów lecących do Włoch. Poważne utrudnienia na lotnisku
(Źródło: RMF24, PAP)
Samolot z Polakami musiał zawrócić.
Wskutek turbulencji ranna została stewardessa.
Samolot do Katowic jest opóźniony.
Polacy przeżyli chwile grozy.