Kobieta o imieniu Cristina nie mogła się doczekać, kiedy zostanie matką. Urodziła swojego pierworodnego w przytulnym szpitalu miejskim we Włoszech, w otoczeniu zielonych wzgórz i kwitnących ogrodów.
Moment ten był kulminacją długiej i ekscytującej podróży, którą odbyła wraz z mężem Jackiem. Christina i Jack pobrali się trzy lata temu. Ich ślub był prawdziwym świętem miłości, wypełnionym śmiechem i radością.
Marzyli o dużej rodzinie i przez wiele lat snuli plany na przyszłość. Jednak dwa lata, podczas których starali się o dziecko, były pełne rozczarowań i łez. Każdy miesiąc oczekiwania przynosił nowe nadzieje, które niestety często przeradzały się w rozgoryczenie.