Po ślubie, który wydawał się idealny, szczęście Siergieja nie trwało długo. Zaledwie kilka dni później jego młoda żona Anna zniknęła bez śladu, pozostawiając po sobie jedynie kilka tajemniczych śladów. Policja, przyjaciele i rodzina przeprowadzili liczne poszukiwania, ale nie udało im się znaleźć żadnych tropów. Siergiej był zdruzgotany, jego życie dzieliło się na „przed” i „po”, a nadzieja na jej powrót z każdym rokiem gasła. Próbował rozpocząć nowe życie, ale wspomnienia o żonie nie puściły.
Minęło piętnaście lat. Pewnego dnia, przeglądając stare rodzinne dokumenty, Siergiej natknął się na zapomniany list zaadresowany do swojej zmarłej matki. W liście wspomniano o długotrwałych długach związanych z ich rodziną i zasugerowano zaangażowanie Anny w tę historię. Zaintrygowany Siergiej rozpoczął śledztwo, które doprowadziło go do szokującego odkrycia: Anna była zamieszana w poważne oszustwo powiązane z organizacją przestępczą. Jej zniknięcie wyglądało na część starannie zaplanowanej ucieczki przed wrogami, a może nawet przed samym Siergiejem.
Kontynuując śledztwo, Siergiej natknął się na jeszcze bardziej przerażającą prawdę. Okazało się, że Anna sfingowała swoją śmierć, aby ukryć swoją prawdziwą tożsamość i rozpocząć nowe życie pod innym nazwiskiem. Po zebraniu wszystkich elementów układanki Siergiej zdał sobie sprawę, że przez te wszystkie lata mieszkał z kobietą, którą właściwie prawie nie znał. Jego żona okazała się nie być tym, kim myślał, że jest, a teraz stanął przed pytaniem: co zrobić z tą straszliwą prawdą, która zniszczyła całą jego przeszłość?
Kiedy Siergiej w końcu dowiedział się, gdzie jest Anna, postanowił spotkać się z nią twarzą w twarz. Poczuł się zdradzony i głodny prawdy. Jednak zamiast złości i oskarżeń, ich spotkanie było pełne goryczy i świadomości. Anna, która dawno temu zostawiła swoją przeszłość za sobą, opowiedziała Siergiejowi o tym, jak została zmuszona do wzięcia udziału w oszustwie i jak ostatecznie zdecydowała się wybrać bezpieczeństwo. W jej oczach Siergiej widział nie tylko skruchę, ale także coś innego – ogromną tęsknotę za życiem, które tak nagle skończyło się wiele lat temu.