Mąż w przypływie wściekłości i zemsty zabrał żonę na stare opuszczone bagna, gdzie kiedyś przebiegała ich ulubiona trasa spacerowa.
Zatrzymując samochód, powiedział chłodno: „To jest miejsce dla ciebie”, spychając go w gęste grzęzawisko.
Wierząc, że bez niej życie byłoby mu łatwiejsze, odszedł, myśląc, że zostawił w tym miejscu wszystkie problemy. Ale wtedy jeszcze nie wiedział, że popełnił największy błąd w swoim życiu.
Po kilku dniach zaczął zauważać dziwne rzeczy. W jego domu wydarzyły się niewytłumaczalne zdarzenia – odgłosy kroków w nocy, rzeczy poruszające się samoistnie. I pewnego dnia zobaczył w lustrze sylwetkę – to była ona.
Próbował wmówić sobie, że to tylko wytwór jego wyobraźni, lecz z każdym dniem koszmary stawały się coraz bardziej realne. Okazało się, że bagno, na którym zostawił żonę, nie było tylko opuszczonym miejscem, ale polem, na którym żyły starożytne, mroczne siły, przebudzone dzięki jego okrutnemu czynowi.