Bezdomna sierota błąkała się po ulicach, gdy zaoferowano jej możliwość zabrania starej, zniszczonej sofy pozostawionej na ulicy.
Zgodziła się bez wahania, ponieważ była to jej jedyna szansa, by w końcu mieć wygodne miejsce do spania.
Po dostarczeniu jej do kryjówki, z ulgą usiadła na miękkich poduszkach, czując jak zmęczenie powoli opuszcza jej ciało.
Ledwie jednak opuściła się na kanapę, gdy coś w jej wnętrzu gwałtownie chrupnęło. Nagle jej palce poczuły pod materiałem coś zimnego i metalicznego.
Sięgnęła, by zobaczyć, co to było i wyciągnęła małe pudełko z wnętrza kanapy. W tym momencie z jej gardła wyrwał się przeszywający krzyk — pudełko było pełne starej biżuterii i rzadkich klejnotów, które mogły zmienić całe jej życie!