To bardzo smutna wiadomość niedługo przed 80. rocznicą Powstania Warszawskiego. Zmarł Ireneusz Rudnicki ps. Emir. Powstaniec warszawski, żołnierz batalionu «Kiliński». Był jednym z powstańców, którzy zawiesili polską flagę na zdobytym budynku PAST-y.
Ireneusz Rudnicki zmarł we wtorek, 30 lipca, w Stanach Zjednoczonych. Miał 102 lata.
Nie żyje Ireneusz Rudnicki, powstaniec warszawski
Ireneusz Rudnicki urodził się 21 lutego 1922 r. w Warszawie. W powstaniu, w stopniu kaprala, był żołnierzem batalionu «Kiliński». Walczył w Śródmieściu.
Jak się zaczęło, to moja 3. kompania »Szare Szeregi Junior«, atakowała na ulicy Górskiego budynek, w którym byli Niemcy i »własowcy«
– wspominał w 2014 r. początek powstania Ireneusz Rudnicki ps. Emir, w ramach Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.
W kolejnych dniach powstania «Emir» walczył w różnych punktach Śródmieścia. Szczególnie zapadło mu w pamięć zaangażowanie w atak na budynek Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej przy ul. Zielnej. Mierzący ponad 50 m wysokości gmach, przypominający średniowieczną wieżę był niemiecką twierdzą wewnątrz powstańczych pozycji.
W ataku na PAST-ę
Tak wspominał swój udział w ataku na budynek PAST-y (Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej):
Jak przyszliśmy, to okazało się, że szykują się nowe ataki. »Kiliński« atakował PAST-ę na ulicy Zielnej pięć razy. Pierwsze źle, drugie źle, trzecie i czwarte było 18 sierpnia. 19 sierpnia dostajemy rozkaz, że mamy iść jako osłona ataku na PAST-ę. Poszliśmy do budynku vis-a-vis PAST-y i tam już od godziny dziesiątej byliśmy przygotowani do ataku. Dowódca przyszedł o godzinie drugiej i mówi nam: »Was jedenastu zaczyna atak na PAST-ę«.
Aby pokonać załogę twierdzy, powstańcy podpalali gmach, używając do tego motopompy i zdobycznych miotaczy ognia. Wdarcie się do budynku ułatwiło także wysadzenie ściany sąsiadującej kamienicy. Zdobycie PAST-y było jednym z niewielu tak dużych sukcesów strony polskiej w czasie powstania.
Po opisie przebiegu walki Rudnicki wspominał moment zdobycia PAST-y:
Po pewnym czasie przynieśli nam coś do zjedzenia i sztandar polski. Trzech nas: »Wywrot«, »Brzeszczot« i ja polecieliśmy palącymi się schodami na szczyt PAST-y. Tam ściągnęliśmy niemiecką flagę i zawiesiliśmy polską.
Po wojnie Rudnicki pozostał na emigracji, poznał swoją przyszłą żonę Danutę, również uczestniczkę powstania, sanitariuszkę.
(Źródło: Fakt.pl, PAP)
Przeczytaj także:
Minęło 80 lat, a ślady wciąż widać. Blizny powstania na warszawskich murach
W jak wolność. Obchody rocznicy Powstania!
Papcio Chmiel brał udział w Powstaniu Warszawskim. Otarł się o piekło, ale uniknął najgorszego