Zatrzymano dowód rejestracyjny samochodu, którym przemieszcza się Jarosław Kaczyński — poinformował w sobotę rzecznik PiS Rafał Bochenek. Europoseł Joachim Brudziński przekazał, że powodem interwencji były «zbyt ciemne szyby». O szczegółach interwencji w rozmowie z «Faktem» opowiedział mł. asp. Bartłomiej Śniadała z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.
W sobotę przed Ministerstwem Sprawiedliwości odbył się protest PiS pod hasłem «StopPatoWładzy». Rzecznik partii Rafał Bochenek poinformował, że po manifestacji służby zatrzymały dowód rejestracyjny samochodu, którym na co dzień przemieszcza się Jarosław Kaczyński. «Ta władza nie cofnie się przed niczym!» — napisał polityk.
Interwencja policji po manifestacji PiS. Zatrzymano dowód rejestracyjny
Bochenek przekazał, że pojazd «od lat był dopuszczany do ruchu na polskich drogach» i miał ważne badania techniczne. «Obcinają finansowanie partii, gnębią i szykanują zwykłych ludzi, a dzisiaj nawet samochód lidera Polskiej Prawicy im przeszkadza. Panie Tusk, małostkowe! Aż tak się boicie?!» — dodał.
10 radiowozów (!) wysłanych, aby zatrzymać auto z premierem J. Kaczyńskim. Rząd Tuska w taki sposób poniża polską policję. To złośliwy spektakl prześladowania opozycji. #StopPATOwładzy pic.twitter.com/lcgaopXgj2
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) September 14, 2024
Głos w sprawie zabrał też europoseł PiS Joachim Brudziński. «Są już pierwsze efekty naszego dzisiejszego spotkania przed Ministerstwem Sprawiedliwości. «Uśmiechnięte» służby podległe Tuskowi i Bodnarowi, zatrzymały samochód Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego» — napisał. Poinformował też, że powodem interwencji miały być «zbyt ciemne szyby».
Policja potwierdza. Wydano zakaz dalszej jazdy, nałożono mandat
O przebieg zdarzenia «Fakt» zapytał stołeczną policję. — Nie była to interwencja własna policjantów. W tym przypadku funkcjonariusze zareagowali na zgłoszenie osoby, która wskazała im samochód, którego szyby mogą nie spełniać norm dotyczących przepuszczalności światła. Jako policjanci mamy obowiązek reagowania na takie zgłoszenia — poinformował mł. asp. Bartłomiej Śniadała z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.
W związku z tym funkcjonariusze podjęli interwencję i zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. — Wydano zakaz dalszej jazdy tym właśnie autem, a także nałożono na kierującego mandat karny w wysokości 100 złotych — powiedział «Faktowi» funkcjonariusz.
Protest PiS. Kaczyński grzmiał z mównicy o torturach. Transparenty były pełne szyderstw
Kaczyński emocjonował się w czasie przemówienia. «Wszystko przebiega tak jak w 1950 r.»
Kaczyński uderzył w policję. Doczekał się mocnej odpowiedzi
