9-letnia Ewa i jej mama zostały potrącone przez ciężarówkę w Wesołej pod Warszawą (woj. mazowieckie). 9-latka kilka dni walczyła o życie w szpitalu. Niestety, nadeszły dramatyczne informacje. Dziewczynka zmarła. Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej. Przejmujący widok w miejscu dramatu. Ludzie zrobili to dla małej Ewuni.
Tragedia wydarzyła się 23 lipca na skrzyżowaniu ulic: Cieplarnianej i Jana Pawła II w Wesołej pod Warszawą.Tragedia w Wesołej. Ciężarówka potrąciła matkę z dzieckiem
– Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 16.52. Kobieta i dziewczynka w wieku 9 lat zostały potrącone przez pojazd ciężarowy marki Volvo. Obie trafiły do szpitala. Kierujący ciężarówką został przebadany na zawartość alkoholu, był trzeźwy – informował wtedy Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
Olbrzymia tragedia w Rybniku. Nie żyje 4-letni chłopczyk. Dramat podczas zabawy
Obie jechały na rowerach. Wielki samochód dosłownie zmiótł je z drogi. Mała Ewa od początku była w stanie krytycznym. Reanimowano ją jeszcze na miejscu tragedii.
Jechały na rowerach. Z drogi zmiotła je ciężarówka. 9-letnia Ewa nie żyjeW piątek, 26 lipca, ksiądz z lokalnej parafii przekazał dramatyczne informacje. Stało się to podczas mszy, która pierwotnie miała zostać odprawiona w intencji zdrowia dziewczynki. – Mimo wysiłków lekarzy, Ewa zmarła w szpitalu – mówił ksiądz.
Ludzie wstrząśnięci śmiercią 9-letniej dziewczynki. Przejmujący widok w miejscu tragedii
Tragedia dziewczynki wstrząsnęła lokalną społecznością. W miejscu wypadku ludzie zapalają znicze, przynoszą pluszaki, pojawiło się także zdjęcie uśmiechniętej 9-latki.– To dla Ewuni – mówią zdruzgotani mieszkańcy Wesołej.
To one zginęły w ataku na boisko. Akurat grały w piłkę. Poruszające zdjęcia dzieci obiegły sieć
W mediach społecznościowych jest mnóstwo komentarzy internautów:
«Dziecko cieszące się z wakacji, które już nigdy nie wróci do szkoły, nie wsiądzie na rower, nie przytuli się do mamy»,
«Jako rodzic, jako matka czuję ból, kiedy czytam o śmierci dziecka»,
«Największa tragedia każdego rodzica, pochować własne dziecko. Wyrazy współczucia dla rodziców i rodziny»,
«Aż czuję, jak pęka serce tej Matce, bardzo mocno współczuję»
– piszą wstrząśnięci tragedią internauci.
Ewa i jej mama przyjechały do Polski z Ukrainy. Mama dziewczynki została lżej ranna.
Ewa miała zaledwie 9 lat. Jej tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej…
Ewa miała zaledwie 9 lat. Jej tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej…
Ewa miała zaledwie 9 lat. Jej tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej… W miejscu wypadku pojawiły się znicze, pluszaki i zdjęcie uśmiechniętej dziewczynki…
Ewa miała zaledwie 9 lat. Jej tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej… W miejscu wypadku pojawiły się znicze, pluszaki i zdjęcie uśmiechniętej dziewczynki…
Ewa miała zaledwie 9 lat. Jej tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej… W miejscu wypadku pojawiły się znicze, pluszaki i zdjęcie uśmiechniętej dziewczynki…
Do wypadku doszło 23 lipca w Wesołej. Ewa i jej mama jechały rowerami, gdy potrąciła je ciężarówka.
Do wypadku doszło 23 lipca w Wesołej. Ewa i jej mama jechały rowerami, gdy potrąciła je ciężarówka.
Ewa miała zaledwie 9 lat. Jej tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej… W miejscu wypadku pojawiły się znicze, pluszaki i zdjęcie uśmiechniętej dziewczynki…
Do wypadku doszło 23 lipca w Wesołej. Ewa i jej mama jechały rowerami, gdy potrąciła je ciężarówka. Ewa kilka dni później zmarła, jej mama została lżej ranna.
Ewa miała 9 lat. Pochodziła z Ukrainy.
Znicze w miejscu tragedii małej Ewy.
Do wypadku doszło 23 lipca w Wesołej. Ewa i jej mama jechały rowerami, gdy potrąciła je ciężarówka. Ewa kilka dni później zmarła, jej mama została lżej ranna.
Do wypadku doszło 23 lipca w Wesołej. Ewa i jej mama jechały rowerami, gdy potrąciła je ciężarówka. Ewa kilka dni później zmarła, jej mama została lżej ranna.
Ewa miała 9 lat. Pochodziła z Ukrainy.
Ewa miała zaledwie 9 lat. Jej tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Wesołej… W miejscu wypadku pojawiły się znicze, pluszaki i zdjęcie uśmiechniętej dziewczynki…
Do wypadku doszło 23 lipca w Wesołej. Ewa i jej mama jechały rowerami, gdy potrąciła je ciężarówka. Ewa kilka dni później zmarła, jej mama została lżej ranna.