Dimitri z trudem oprzytomniał w szpitalnej sali. Wszystko wokół było zamazane, a jego głowa pękała z bólu, ale wyraźnie słyszał znajomy głos.
To była jego żona, rozmawiająca z lekarzem przy drzwiach. Dimitri już miał ją zawołać, ale coś w jej tonie sprawiło, że zamarł.
Rozmawiała z lekarzem szeptem, co wydawało się niewiarygodne: „Musisz się upewnić, że niczego nie pamięta. Jeśli dowie się prawdy, wszystko się rozpadnie…”
Serce Dmitri’ego przyspieszyło. O jakiej prawdzie mógł mówić? Co próbowała ukryć? Nadal leżał nieruchomo, czekając, aż odejdą, aby mógł zrozumieć to, co usłyszał.
Ale jedno było pewne: kobieta, której ufał przez całe życie, ukrywała coś, co mogło zniszczyć ich rodzinę.