W tamtych czasach trudno było znaleźć przyzwoitą pracę. Andrei i Sveta mieli czwórkę dzieci, a pieniędzy zawsze brakowało.
Kiedy więc Andriej otrzymał propozycję wyjazdu do pracy na kilka miesięcy, nie zastanawiał się ani chwili. Obiecał wysłać telegram, gdy tylko tam dotrze.
Sveta martwiła się: wyjazd w nieznane miejsce wydawał jej się ryzykownym przedsięwzięciem, ale Andrei obiecał, że wszystko będzie dobrze.