…zauważył wisiorek na szyi dziewczyny, taki sam jak ten, który nosiła jego żona, gdy zniknęła wiele lat temu w tajemniczych okolicznościach.
Serce milionera przyspieszyło: wisiorek był wyjątkowy, wykonany na zamówienie i przeznaczony dla ich jedynej córki, która zniknęła wraz z matką. Tego wisiorka nie można było znaleźć na ulicy ani kupić w sklepie.
Nie mogąc powstrzymać podekscytowania, zapytał ją, skąd ma wisiorek. Dziewczyna, zaskoczona jego reakcją, powiedziała mu, że nie ma prawie żadnych wspomnień z dzieciństwa, a wisiorek zostawiła jej matka, którą niejasno pamiętała. I wtedy milioner, oszołomiony, zdał sobie sprawę, że przed nim może być jego własna córka, o której istnieniu nigdy nie spodziewał się wiedzieć.
Dziecko, cicho wtulone w jej ramię, patrzyło na niego wielkimi oczami — a jemu wydawało się, że widzi w nich własne odbicie, jakby los postanowił ponownie ich połączyć po tylu latach rozłąki.