Anton był wściekły, gdy jego matka ze łzami w oczach i ze zniekształconą twarzą powiedziała: „Twoja gruba dziwka uciekła”.
Nie mógł uwierzyć własnym uszom – czy Katya, jego ukochana, naprawdę odeszła, zostawiając go samego w tym domu, pełnego nieustannych nacisków i oskarżeń?
Z trudem powstrzymywał emocje, próbując zrozumieć, co się stało i dlaczego zniknęła tak nagle. Szalała w nim burza wątpliwości i gniewu, nie wiedział, komu wierzyć i co dalej robić.
Mijały tygodnie, a od Katyi nie było żadnych wieści. Matka, nie tracąc okazji, codziennie dolewała oliwy do ognia, twierdząc, że Katya go zostawiła, bo była z nim tylko dla pieniędzy, a teraz znalazła kogoś lepszego. Anton dręczony wątpliwościami zaczął wierzyć w najgorsze, że wszystkie słowa matki mogły być prawdą. Jednak coś w środku wciąż go prześladowało. Pamiętał, jak bardzo się kochali, i nie mógł uwierzyć, że to wszystko było kłamstwem.
Pewnego dnia, wracając z pracy, Anton przypadkowo zobaczył na ulicy znajomą postać — była to Katya. Stała w pobliżu małego parku, trzymając na rękach małą dziewczynkę. Serce zaczęło mu bić szybciej i pospieszył w ich stronę, nie mogąc uwierzyć własnym oczom. Kiedy Katya go zobaczyła, w jej oczach odbiło się zdziwienie i ból. Nie uciekała, nie ukrywała się – po prostu stała, przytulając dziecko do siebie, jakby przygotowywała się do nieuniknionej rozmowy.
Kiedy Anton podszedł bliżej i zaczął zadawać pytania, prawda, którą usłyszał, zaskoczyła go. Okazało się, że Katya nie uciekła, ale matka zmusiła ją do wyjazdu, grożąc, że jeśli nie zniknie, zrobi wszystko, aby odebrać oczekiwane dziecko. Katya, bojąc się o życie swojego nienarodzonego dziecka i nie chcąc zniszczyć rodziny Antona, zdecydowała się wyjechać, aby uratować swoje dziecko. Anton z przerażeniem uświadomił sobie, że jego matka celowo zniszczyła ich szczęście i pozbawiła go możliwości bycia blisko kobiety, którą kochał, i córki. To odkrycie wywróciło jego życie do góry nogami, zmuszając do podjęcia decyzji, co dalej i co zrobić z poznaną prawdą.