Sprzątaczka jak zwykle przyjechała do bogatego domu, gdzie wykonywała swoje prace na zlecenie. Rutynowo wycierała meble, gdy jej wzrok padł na półkę ze zdjęciami. Wśród przepięknych ramek rodzinnych fotografii jedna przykuła jej uwagę.
W pierwszej chwili pomyślała, że to pomyłka, ale gdy podeszła bliżej, zamarła: to była jej własna fotografia, starannie wstawiona w czarną ramkę, jak na pogrzebie.
Sprzątaczka zamarła, czując dreszcz przebiegający po jej ciele, a potem ogarnęło ją nieznośne uczucie przerażenia. Łzy naturalnie popłynęły z jej oczu i wybuchnęła głośnym płaczem. Jak jej zdjęcie mogło tu trafić? Dlaczego jest w żałobnej ramce? Moje myśli były pomieszane, ale jedno było jasne – w tym domu działo się coś złowrogiego.