Ojciec miał już napić się herbaty, gdy nagle usłyszał cichy, ale natarczywy głos córki: „Tatusiu, nie pij herbaty z tego kubka, nowa mama dodała do niej truciznę”.
Ręka z filiżanką zamarła w połowie, wzrok ojca spoczął na córce, a po plecach przebiegł mu dreszcz. Próbował zrozumieć to, co usłyszał, ale szok był zbyt duży, aby od razu w to uwierzyć.
Jego myśli krążyły między niedowierzaniem a paniką. Czy jego nowa żona – ta, której ufał i z którą zbudował nowe życie – czy ona naprawdę mogła planować coś takiego? Ostrożnie położył filiżankę na stole, czując, jak rzeczywistość zaczyna kruszyć się pod jego stopami.