Dramatyczny wypadek w parku rozrywki Energylandia w Zatorze w Małopolsce. W sobotę 27 lipca pięcioletni chłopczyk oddalił się od rodziców, wszedł do basenu po czym zaczął tonąć. Jak przekazała «Faktowi» asp. szt. Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji, dziecko wyciągnęli z wody świadkowie. Maluch został przetransportowany do szpitala.
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 12:00 w parku rozrywki Energylandia w Zatorze w Małopolsce.Zator. Wypadek w Energylandii. Pięciolatek wpadł do basenu
Aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji przekazała, że na terenie parku rozrywki, w strefie basenowej, wypoczywała rodzina z powiatu wielickiego z dwójką dzieci. W pewnym momencie pięcioletni chłopiec oddalił się od rodziny i wszedł do basenu. Następnie zaczął tonąć.
— Dziecko z basenu błyskawicznie wyciągnęli świadkowie. Ratownicy przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową. Funkcje życiowe zostały przywrócone. Chłopiec w stanie przytomnym pod opieką ratowników medycznych został przetransportowany karetką Pogotowia Ratunkowego do szpitala, gdzie pozostał na obserwacji — przekazała rzeczniczka policji.Policjanci apelują, aby podczas pobytu nad wodą szczególną opieką otoczyć dzieci.— Chwila nieuwagi może mieć tragiczne konsekwencje — podkreśla rzeczniczka policji.
Ekspert od wizerunku miażdży Przemysława Babiarza. «Płaskie strasznie»
«Jest dramat». Właściciele pensjonatów w Łebie załamani. Na większości kwater widnieją dwa słowa/4
Dramatyczny wypadek w parku rozrywki Energylandia w Zatorze w Małopolsce.
W sobotę 27 lipca pięcioletni chłopczyk oddalił się od rodziców i wpadł do basenu.
ak przekazała nam asp. szt. Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji, tonące dziecko wyciągnęli z wody świadkowie.
Maluch został przetransportowany do szpitala.