Teściowa Nadieżda Pietrowna podjęła tę decyzję z ciężkim sercem, ale wiedziała, jak bardzo jej córka i zięć marzyli o dzieciach.

Po kilku nieudanych próbach zapłodnienia in vitro i skomplikowanych operacjach stało się jasne, że jej córka Anya nigdy nie będzie mogła urodzić dziecka.

Nadieżda Pietrowna długo się zastanawiała, ale w końcu zaproponowała coś niewiarygodnego – zostanie matką zastępczą dla swoich przyszłych dzieci.

Lekarze długo mieli wątpliwości ze względu na jej wiek, jednak po licznych badaniach wyrazili zgodę. Proces zakończył się sukcesem i dziewięć miesięcy później na świat przyszły bliźniaki.

Kiedy urodziły się dzieci, wszyscy byli szczęśliwi, a zwłaszcza Anya i jej mąż Igor. Jednak wkrótce po urodzeniu dzieci zaczęły się nieoczekiwane trudności.

Nadieżda Pietrowna, która sama nosiła i urodziła te dzieci, zaczęła odczuwać dziwne przywiązanie emocjonalne, bardziej niż się spodziewała. Jej instynkt macierzyński, który obudził się w czasie ciąży, okazał się znacznie silniejszy, niż mogła sobie wyobrazić. Zaczęła coraz bardziej ingerować w wychowanie bliźniaków, twierdząc, że lepiej wie, czego im potrzeba. Spowodowało to poważne konflikty z Anyą i Igorem.

Któregoś dnia Igor widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, próbował szczerze porozmawiać z teściową. Podziękował jej za wszystko, co zrobiła, ale nalegał, aby teraz on i Anya byli rodzicami, a wychowywanie dzieci powinno być całkowicie w ich rękach.

Ale Nadieżda Pietrowna nie mogła tak łatwo porzucić tego, co uważała za swoje dzieci. Jej interwencja wywołała ciągłe skandale w rodzinie. Anya znalazła się w trudnej sytuacji: z jednej strony kochała matkę i była jej wdzięczna, z drugiej widziała, jak jej mąż i dzieci cierpieli z powodu jej ingerencji.

W końcu napięcie osiągnęło swój szczyt i Anya zdała sobie sprawę, że jeśli ona i Igor nie wyznaczą jasnych granic, ich rodzina może się rozpaść. W rezultacie, po długich i trudnych rozmowach, postanowili tymczasowo przenieść się do innego miasta, aby rozpocząć nowe życie z dala od ciągłej kontroli Nadieżdy Pietrowna. To dało im szansę na to, aby w końcu stać się niezależnymi rodzicami.