Podawać! – powiedział strażnik, zabierając nowego więźnia do izolatki i zaczął. Ale zobaczyłam TO i odebrało mi mowę…

Nowy więzień, który właśnie przybył do więzienia, szedł spokojnie korytarzem pod surowym spojrzeniem strażnika.

Jej oczy były pełne strachu, ale starała się pozostać nieugięta, chociaż wiedziała, co ją czeka. Strażnik, surowy mężczyzna o kamiennej twarzy, otworzył drzwi samotnej celi i brutalnie wpychając je do środka, rozkazał:

„Służyć!” Jego słowa przesycone były okrucieństwem i cynizmem, przez co dziewczyna zadrżała z przerażenia.

Gdy tylko zamknął za sobą drzwi i zaczął podchodzić do dziewczyny, jego zamiary były oczywiste. Jednak gdy tylko zrobił kilka kroków, nagle zamarł w miejscu.

W kącie celi zauważył coś, co sprawiło, że jego serce zabiło mocniej. Tam, w półmroku, migotało dziwne światło i wydawało się, że dochodzą stamtąd ledwo słyszalne szepty. Strażnik nie wierząc własnym oczom zaczął się uważniej przyglądać.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *