Na weselu bogata panna młoda nazwała matkę pana młodego żebraczką. Wszyscy goście zamarli w szoku, nie spodziewając się takiej zniewagi w ten uroczysty dzień.
Pan młody stał na środku sali, jego twarz pobladła. Długo milczał, po czym zbierając się na odwagę, podszedł do panny młodej. Jego głos był spokojny, ale zdecydowany: „Jeśli tak traktujecie moich bliskich, to nie mogę kontynuować tej ceremonii”.
Na weselu bogata panna młoda nazwała matkę pana młodego żebraczką. Wszyscy goście zamarli w szoku, nie spodziewając się takiej zniewagi w ten uroczysty dzień.
Pan młody stał na środku sali, jego twarz pobladła. Długo milczał, po czym zbierając się na odwagę, podszedł do panny młodej. Jego głos był spokojny, ale zdecydowany: „Jeśli tak traktujecie moich bliskich, to nie mogę kontynuować tej ceremonii”.