Konwojent Witalij był znany ze swojego okrucieństwa i pogardy dla więźniów, zwłaszcza dla nowych więźniów, których „testował”.
Wszyscy znali jego metody, ale woleli milczeć, uważając je za część więziennego życia.
Kiedy do celi przyprowadzono nową więźniarkę, młodą dziewczynę o imieniu Olga, od razu do niej podszedł, uśmiechając się ponuro i zwyczajowo zdejmując koszulę. Witalij był pewien, że wszystko skończy się, jak zawsze, bez konsekwencji dla niego.
Ale pół godziny później został wyprowadzony z celi. Więźniowie i strażnicy byli zszokowani. Olga, która na pierwszy rzut oka wydawała się bezbronna, okazała się byłą sportsmenką z umiejętnościami bojowymi.
Kiedy konwojent próbował się do niej zbliżyć, zareagowała błyskawicznie, odpierając jego atak i zadając mu kilka precyzyjnych ciosów, które spowodowały utratę przytomności. W więzieniu rozległ się ryk — nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Olga dała jasno do zrozumienia, że nie zamierza być ofiarą, pomimo ciężkich warunków jej uwięzienia.