Do szokujących scen doszło w szczecińskim autobusie. Zdarzenie nagrali zbulwersowani pasażerowie. Kontroler biletów użył przemocy, by zatrzymać w pojeździe niesubordynowanego pasażera. W pewnym momencie mężczyźnie przytrzaśnięto nawet nogi drzwiami autobusu. Jego okrzyk bólu był przerażający. Sprawą zajmują się władze szczecińskiego przewoźnika.
Nagranie trafiło do social mediów. Jest wstrząsające. Oglądając je, aż trudno uwierzyć, że to nie fake. W miejskim autobusie doszło do kłótni między podróżującym nim mężczyzną a kontrolerem. Skończyło się na rękoczynach. Zbulwersowanym pasażerom «kanar» tłumaczył, że to pasażer pierwszy go zaatakował. — To nieprawda — krzyczeli zszokowani ludzie.Szczecin. Szarpanina w miejskim autobusie. Krewki «kanar»
Kontroler chciał skontrolować, czy pasażer ma bilet. Ten prawdopodobnie go nie miał, bo doszło do scysji. Mężczyzna próbował uciec kontrolerowi. Ten nagle mocno go chwycił, powodując przerażenie u pasażerów. Ci krzyczeli, że ma go puścić. Zaatakowanemu pasażerowi udało się na chwilę wyrwać. Zaczął przechodzić po fotelach. Oswobodził się jednak na krótko.
Szarpanina w autobusie między pasażerem a kanarem.
Przytrzasnęli nogi pasażerowi
Kiedy próbował uciec z autobusu, kontroler go złapał. Drzwi pojazdu zamknięto. Zrobiono to w taki sposób, że przytrzaśnięto mu nogi na wysokości łydek. Reszta wystawała z autobusu. Był to straszny widok. Jeszcze bardziej porażający był jednak krzyk cierpiącego mężczyzny.
W końcu kanar zauważył, co się stało i nakazał kierowcy otworzenie drzwi. Pasażer to wykorzystał i wymknął się pod nogami kontrolera. Z «kanarem» próbował jeszcze rozmawiać przechodzeń, który nie rozumiał, jak można tak traktować człowieka. Kontroler przekonywał jednak, że to mężczyzna był winny tej sytuacji.
Kontroler poniesie konsekwencje? Szokujące nagranie ze szczecińskiego autobusu
Szokujące nagranie rozeszło się w social mediach. Odniósł się do niego zastępca prezydenta Szczecina, Łukasz Kadłubowski.
W związku z incydentem mającym miejsce podczas kontroli biletowej, który miał miejsce w jednym z naszych autobusów, zawołałem na jutro spotkanie z przedstawicielami Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i Wydziału Gospodarki Komunalnej celem wyjaśnienie okoliczności zdarzenia oraz omówienie działań, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości
— powiadomił.
Zobacz też:
Zabójstwo Elżbiety S. Dentystka znała oprawcę? Szokujące okoliczności śmierci
Zabójstwo dentystki. Zaskakujący zarzut dla podejrzanego
Pasażer próbował się oswobodzić.
Do sporu doszło na przedzie autobusu.
Kanar chwycił pasażera.
Doszło do szarpaniny.
Kanar nie chciał wypuścić pasażera.
Ten usiłował się mimo wszystko oswobodzić.
Próbował przejść po siedzeniach.
W końcu mu się to udało.
Mężczyzna wciąż usiłował opuścić pojazd.
Przytrzaśnięto mu nogi drzwiami.
Z pojazdu wystawały stopy.
W końcu mężczyzna wydostał się z autobusu.
Wyszedł między nogami kanara.