Nie żyje uwielbiany polski aktor. Jego głos znał każdy

Nie żyje utalentowany aktor dubbingowy, teatralny oraz filmowy, Wojciech Paszkowski. Artysta miał 64 lata. 

Nie żyje Wojciech Paszkowski. Choć pojawiała się na deskach teatralnych praz przed kamerami, największą popularność zdobył jako aktor dubbingowy. To właśnie on mówił głosem Franka w “Potwornej rodzince”, doktora Heinza Dundersztyca w “Fineaszu i Ferbie”, Francisa E. Francisa w “Dzieciak rządzi”, Pana Pinga w “Kung Fu Panda”, Morrisa w “Madagascarze” czy Mike’a Wazowskiego w “Uniwersytecie Potwornym”.

Nie żyje Wojciech Paszkowski
Jak podaje serwis filmpolski.pl Wojciech Paszkowski zmarł 23 sierpnia. Artysta miał 64 lata. Jak podają media, od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi, przez które w ostatnim czasie znacznie ograniczył swoją działalność artystyczną.

ZOBACZ TAKŻE: «Kicz», «chała», «upokorzenie». Szczepkowska zawodowo zjechała festiwal w Sopocie

Wojciech Paszkowski w 2018 roku przeszedł udar mózgu, a cztery lata później doznał go po raz drugi. Jak pisał w swoich social mediach, po nich jego zdrowie uległo znacznemu pogorszeniu.

Żyję już rok po rozległym drugim udarze. Pierwszy to był delikatesik. Z tego drugiego to cudem się wywinąłem, ale mam poudarową padaczkę. Leczę i skonsultowałem to z neurologiem. Biorę leki i jest ok, ale miesiąc temu były dwa napady — wyjawił aktor.

Nie żyje Wojciech Paszkowski. Żegnają go fani
Śmierć Wojciecha Paszkowskiego to zdecydowanie ogromny cios dla polskiego dubbingu. Znakomitego aktora o charakterystycznym i niemal plastycznym głosie pożegnała aktorka i reżyserka, Joanna Węgrzynowska, publikując w sieci krótki, lecz poruszający wpis.

Paczkosiu. Za wszystko dziękuję. Chcę Cię pamiętać w kolorze, bo taki byłeś — możemy przeczytać.

Również fani artysty poruszeni są jego śmiercią. W licznych postach oraz komentarzach ubolewają nad jego odejściem, jednocześnie wspominając postacie, którym nadał głosu.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *